Dzięki

Mam tylko oficjalną mapę terenu zawodów. Co do samych zadań, to niestety nie mam, bo zostały przyklejone do mapnika. Kiedyś też była koncepcja, żeby zrobić przykładową, prostą trasę ćwiczebną wraz z opisem na
www.mikroloty.com ale pomysł na razie jest po stronie trenera. Jednakże jak jest zainteresowanie, to bardzo chętnie zbiorę dużo materiałów, przy następnych zawodach w Polsce i wtedy może otworzy się nowy wątek.
Co do filmów ze skrzydła, fakt jest to bardzo dobra szkoła. Jak latam z uczniem, to także mamy kamerę włączoną i później wspólnie analizujemy lądowania. Muszę przyznać, że jest to faktycznie gigantyczna kopalnia wiedzy - film możemy zapauzować, omówić i puścić dalej

Nawet jak latam "wokół" komina to kamerę mam włączoną - nigdy nie wiadomo co się może przytrafić, a nagranie do analizy już będzie. To jest jeden z nawyków, który już mi wszedł w krew.
Odpowiadając dalej - na obu kołach podwozia głównego mam znaczniki i jak dobrze zauważyłeś służą do oceny momentu przyziemienia. Na zawodach było kilka sporów o moment przyziemienia, a różnica była czasami rzędu centymetrów. Analizując film z lądowania precyzyjnego trudno uchwycić moment kiedy jest przyziemienie, a lądując przy prędkości 80 km/h pół sekundy różnicy to 10m odległości. A 10m odległości to gigantyczna różnica w punktacji. Ten prosty zabieg powoduje, że można łatwiej ocenić moment styku kół z dekiem. Niestety ma też wadę - przy bardzo dobrych łożyskach, koła w owiewce będą się kręcić cały czas, więc albo mamy hamulce także na tylne koła, albo trochę "rozjeżdżone" łożyska

Efekt nie występuje przy kołach bez owiewki, lub przy ciężkich felgach.
Pozdrawiam