Forum Miłośników Lotnictwa

Cześć
Czy zestawy: słuchawki plus mikrofon , montowane w kaskach motocyklowych są kompatybilne z naszymi radiami / intercomami ?

Janusz

Janusz, nie da się niestety odpowiedzieć na takie pytanie. Różne radia, różne intercomy - mają różne wymagania. Generalnie w radiach lotniczych (w pewnym uproszczeniu) mogą występować:

• mikrofony pojemnościowe (pobierają zasilanie z baterii - częściej z radia/interkomu - przez linię mikrofonową; w takich wypdkach na wejściu mikrofonowym mamy +3V...+9V; mikrofony pojemnościowe podają duży poziom sygnału ale nie oferują funkcjonalności mikrofonów różnicowych.
• mikrofony dynamiczne - dają dużo mniejszy sygnał i wymagają albo przedwzmacniacza w kasku - albo odpowiedniego przystosowania intercomu/radia; czasami radio/interkom na odrębne wejście dla takich mikrofonów lub oferuje na tyle duże (regulowane) wzmocnienie, które poradzi sobie z niskim sygnałem. Typowe mikrofony różnicowe to zawsze mikrofony dynamiczne (mikrofony różnicowe dają jeszcze mniejszy sygnał niż zwykłe dynamiczne - wynika to z ich fizycznej budowy).

Inaczej mówiąc trzeba sięgnąć do dokumentacji/specyfikacji danego radia/interkomu. Np. producent KRT2 publikuje - o ile dobrze pamiętam - cztery różne schematy podłączenia w zależności od typu mikrofonów czy typu statku powietrznego (z napędem/bez).

Z tego co widzę najrozsądniej będzie kupić kominiarkę i skorzystać z kasku Pana Instruktora , bo kombinowanie ze swoim kaskiem i dorobionym na czuja wkładem "intercomowym" może się skończyć spaleniem instalacji.

Pozdrawiam
Janusz

Janusz pisze: ↑czw sty 07, 2021 8:08 pm może się skończyć spaleniem instalacji.

Może nie spaleniem ale jest szansa, że nie będzie Cię słychać

Panowie i Panie a czy może ktoś próbował lub miła doświadczenia z używaniem Laryngofonu w lotnictwie?
np coś takiego
https://navcomm.eu/pl/laryngofony/61-la ... -k_kenwood
Chodzi mi o "wyraźniejsze" nadawanie bez zbędnego tła.

Piotrze, kilka lat temu miałem okazję latać w UK na FlyDragonie i właściciel miał właśnie ręczniaka z laryngofonem. Podobno słychać było bardzo dobrze ale osobiście... latało mi się w tym niezbyt wygodnie. Może dlatego, że była to późna, zimna jesień i latałem mocno ubrany. Technicznie podobno sprawuje się całkiem nieźle.

Zgadzam się z Ryszard Lewandowski. Laryngofon jest specyficzny. Nie każdy lubi jak go coś uwiera na szyi. Poza tym laryngofon laryngofonowi nie równy. Do latania mogą się nadać laryngofony wojskowe lub jakiejś porządnej firmy z porządnymi przetwornikami, aby nie zbierały hałasu i nie zniekształcały mowy.