Pierwszy dzień - nocleg.

[Ryszard Lewandowski]

Szanowni, ustalenia idą pełną parą. W planach mieliśmy w pierwszy dzień lądowanie i nocleg - tuż pod Kownem - na małym, prywatnym lądowisku trawiastym. Otrzymałem dziś zdjęcia tego miejsca i po konsultacji z właścielem (pilotem, który będzie nas mocno wspierał) - doszliśmy do wniosku, że zdecydowanie lepiej lądować w samym Kownie - na lądowisku Aleksotas (EYKS). Dlaczego?

• Lądowisko w Kownie ma 1130 metrów, pięknego pasa betonowego z idealnym podejściem. Lądowisko pod Kownem ma obecnie tylko 380 metrów. Samoloty mogłyby mieć problem.
• Łatwiej będzie o zorganizowanie noclegu w hotelach. Nadal możemy nocować w namiotach na terenie lotniska - ale proponuję jednak hotel. Koledzy nas przetransportują, a lotnisko Aleksotas ma mocno ograniczony dostęp. Być może byłyby problemy z wydostaniem się lub powrotem o jakiś dziwnych porach. Postaramy się znaleźć jakiś budżetowy hotel - i tam wspólnie zanocować.
• Z tego lądowiska mamy blisko do samego Kowna - ze wszystkimi atrakcjami. Wprawdzie miasto jest mocno rozłożyste ale jak dostaniemy się do centrum - będzie łatwiej. Lądowanie pod Kownem to trochę middle-of-nowhere - wieś z kilkoma zabudowaniami.
• Minusem są opłaty - lądowanie to 10 EURO. Parkowanie przy hangarach aeroklubu motolotniowego mamy mieć za darmo. Pod Kownem - nie mielibyśmy żadnych opłat.

[Ryszard Lewandowski]

Niestety lekka korekta informacji. Postój sprzętów na EYKS jest również płatny - 10 euro.