Pytania przyszlego motolotniarza

MichKiss
Posty: 2
Rejestracja: czw lip 29, 2021 8:34 am

Pytania przyszlego motolotniarza

Post autor: MichKiss »

Witam Państwa,

Jestem nowy na forum i jako ze planuje w najbliższym czasie (po dogłębnych i długich analizach) rozpocząć kurs motolotniowy a następnie zakupić sprzęt
zwracam się z szeregiem pytań do ekspertów na forum aby rozwiać kilka moich wątpliwości. Jeśli chodzi o sam kurs to czy może ktoś polecić jakąś konkretną szkołę w której sam zdobył uprawnienia i jest z niej zadowolony (jestem ze Sląska). Wiem że istnieje lista na stronie ULC ale chodzi mi o konkretne odczucia osób które taki kurs robiły. Czy zrobienie kursu z Czechach lub gdziekolwiek indziej za granicą ma sens (przewagę w postaci ceny, czasu)? Temat drugi to sprzęt. Wiem ze to dosyć subiektywne (jak z autami, motocyklami, sprzętem sportowym itp) bo każdy ma inne choćby możliwości ale mimo tego liczę na rzeczowe wskazówki. Na co zwrócić uwagę przy wyborze sprzętu, widziałem ze w Polsce najwięcej lata chyba motolotni Jazz z Kompolu, czy chodzi o łatwość serwisu, dostęp do części, cenę czy po prostu dobry stosunek jakości do ceny? Czy sam wózek ma aż tak duże znaczenie w porównaniu do skrzydła? Jeśli chodzi o skrzydła to nie ukrywam że konstrukcje bezmasztowe podobają mi się bardzo ze względu na możliwość zwinięcia go na wózku i przechowywaniu w przysłowiowym garażu ale stąd moje pytanie czy takie składanie i rozkładanie skrzydła przed każdym lotem nie powoduję jego szybszego zużywania?

Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi

Pozdrawiam

Michał Kiss
Awatar użytkownika
Ryszard Lewandowski
Site Admin
Posty: 533
Rejestracja: czw lip 20, 2017 7:27 am
Lokalizacja: Warszawa, EPNC
Kontakt:

Re: Pytania przyszlego motolotniarza

Post autor: Ryszard Lewandowski »

Michale, zachęcam Cię (jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś) do przeczytania wątku http://www.forum.lotnik.org/viewtopic.php?f=9&t=161 . Wydaje mi się, że nie zestarzał się zbytnio.

Z mojej strony jeszcze kilka informacji dotyczących sprzętu - w telegraficznym skrócie:
  • Wiem - wszyscy tak mówią i zawsze powtarzają - ale do prawda - najlepiej sprzętem zając się po kursie lub co najmniej już po tym jak zaczniesz latać.
  • Jeżeli będziesz kupował sprzęt używany i będziesz na początku swojej lotniczej drogi - bezwzględnie dokonaj zakupu z pomocą/asystą swojego instruktora lub doświadczonego kolegi.
  • Skrzydła bezmasztowe są przede wszystkim nieco szybsze i mają - z reguły - mniejsze siły na sterownicy. Raczej nie kieruj się możliwością ich składania - to raczej sporadycznie wykorzystywana funkcjonalność. Na zachodzie - szczególnie w USA - są mocno pod tym kątem reklamowane ale - jak sam zauwazyłeś
  • Jeżeli wybierzesz skrzydło bezmasztowe - patrz na skrzydła wolniejsze - od nich lepiej zaczynać.
  • JAZZy - mają ugruntowaną pozycję i opinię. Sam latam na tym wózku. Sprawdzony, baaaardzo wytrzymały wózek z bardzo niskim środkiem ciężkości (czyli dobrze sobie radzi np. przy lądowaniu "krabem" z bocznym wiatrem czy podmuchach termicznych - tuż nad ziemią). Szkoliłem się na Jazzie i pamiętam jak radził sobie z moimi niezbyt "wyrafinowanymi" lądowaniami. JAZZ może nie jest demonem estetyki - znajdziesz dużo ładniejsze konstrukcje - ale to stosunkowo prosta, wytrzymała konstrukcja.
  • Na rynku spotkasz też inne wózki - w tym krajowej produkcji. Według mnie najlepiej wyboru wózka dokonać już po szkoleniu - kiedy określisz jaki rodzaj latania preferujesz (okazjonalne - wokół komina, loty termiczne, cross-country... itd.). Sam latałem początkowo na Echu, które świetnie sprawdzało się w termice. Potem przy długich cross-country - JAZZ - pakowny, wygodny i cięższy.
  • Czy sam wózek ma znaczenie? Oczywiście tak. W końcu to "on ląduje" i dotyka ziemi więc im niżej zawieszony, na szerszych oponach, dobrze amortyzowany, z dobrymi hamulcami itd. - tym lepiej.
Ryszard Lewandowski
Pilot motolotniowy, samolotów ultralekkich.
Mechanik Poświadczenia Obsługi Statków Powietrznych - TM(PHG), TM(A).

SP-MIAU
Jazz, R912, Stratus-P17
MichKiss
Posty: 2
Rejestracja: czw lip 29, 2021 8:34 am

Re: Pytania przyszlego motolotniarza

Post autor: MichKiss »

Witam,

Dziękuję za odpowiedz:)Zdaję sobie sprawę że ciężko odpowiedzieć na wszystkie pytania bo wiele zależy od tego jak i gdzie planujemy latać. Ja mam pewną wizję tego ale może być tak że na wizji się skończy bo życie to zweryfikuje:)Obserwuję też rynek nanotrajek i z jednej strony jest to ciekawy sprzęt ale z drugiej widzę pewne ograniczenia (jak choćby to że jest jednoosobowa). Czy nanotrajka z wolnym skrzydłem to dobry początek do nauki latania czy lepiej ''normalna'' ciężka motolotnia? Co do samych skrzydeł to nie ukrywam że możliwość składania jest dla mnie istotne bo nie planowałem
trzymać jej w hangarze w stanie rozłożonym. Na różnych filmach widać że składanie wprawionemu użytkownikowi zajmuje 15 - 20 min więc jak dla mnie ok. Dlaczego napisał Pan że należy to traktować sceptycznie? Nie działa to w praktyce?

Pozdrawiam

Michał Kiss
Awatar użytkownika
Ryszard Lewandowski
Site Admin
Posty: 533
Rejestracja: czw lip 20, 2017 7:27 am
Lokalizacja: Warszawa, EPNC
Kontakt:

Re: Pytania przyszlego motolotniarza

Post autor: Ryszard Lewandowski »

Michale, raczej na ty - a nie per Pan ;)

Rozumiem, że chodzi Ci o bardzo lekkie wózki do motolotni? Trajka to raczej określenie pod skrzydło miękkie - jak w paralotni.
Sam miałem okazję latać na kilku bardzo lekkich wózkach w tym na słynnym, brytyjskim DragonFly i PeeBee. Na tym pierwszym sporo - na drugim - króciutko - dla liźnięcia tematu. Oba rozwiązania - świetne pod latanie termiczne - ale raczej sceptyczny byłbym przy cross-country. Pamiętaj też, że z uwagi na masę i konstrukcję mają duże mniejszą tolerancję na wiatr. Druga różnica - to prędkości przelotowe. Skrzydła na lekkich wózkach są dużo wolniejsze. Podkreślam - to wszystko to oczywiście nie wady - tylko cechy tych sprzętów. DragonFly'em latało mi się świetnie i chętnie bym takim sprzęt posiadał. Ale... na cross-country nim nie polecę (możliwe ale trudne do realizacji). Jeżeli chciałbyś latać na motolotni - raczej jak na lotni - polecam - idealne rozwiązanie - na pewno będziesz zadowolony.

W temacie - zerknij na poniższy film. Lot XC na PeeBee. Jak widać zasięg, siła wiatru są tu mocno krytyczne. Cały lot - w bardzo spokojnych warunkach to około 105km w jedną i powrót. Lot w obie strony (gdzie powrót z wiatrem) to około 3.5h. Widać, że pilot cały czas miał świadomość, że może być problem z zasięgiem. Leciał w okolicy wybrzeża więc miał w miarę stały, przewidywalny wiatr w danej części dnia. Jak widać można ale to raczej nie sprzęto do takich przelotów. Przy lekkim wietrze jego GroundSpeed to 35mph (56km/h). Nawiasem mówiąc - całkiem ciekawy kanał na YT - polecam również doświadczonym pilotom.


https://youtu.be/jl0GjyRTeUY

Co do składania skrzydła. Nie znam nikogo w PL - kto tak przechowuje sprzęt. Możesz być pierwszym :) . Tak, doświadczona osoba zrobi to w 20 minut - ale pamiętaj, że przy każdym lataniu trzeba to skrzydło rozłożyć i potem złożyć. Robi się już minimum 40 minut. A poza tym jest jeszcze sporo do zrobienia (przegląd, zatankowanie itd.). Nie jest to zbyt praktyczne - moim zdaniem. W UK znam jednego pilota, który sporo jeździ z motolotnią i lata lokalnie. On rzeczywiście składa skrzydło w dedykowanej przyczepie i w takiej formie podróżuje. Podobnie robi słynny Larry Mednick - kiedy podróżuje ze swoim sprzętem po USA.

A tak trochę z historii starożytnej :) . Pamiętam jak u nas w Chrcynnie nie było miejsca na wszystkie sprzęty i kilku motolotniarzy składało/rozkładało zwykłe skrzydła masztowe przed i po każdym locie. Sam robiłem wtedy szkolenie. Nie zajmowało im to więcej niż 15 minut... Takie to były czasy.

Michał - podkreślam - traktuj to jako wyłącznie głos w sprawie. Być może obie opcje są dla Ciebie stworzone. To tylko moje opinie.
Ryszard Lewandowski
Pilot motolotniowy, samolotów ultralekkich.
Mechanik Poświadczenia Obsługi Statków Powietrznych - TM(PHG), TM(A).

SP-MIAU
Jazz, R912, Stratus-P17
ODPOWIEDZ