Forum Miłośników Lotnictwa

Mam pytanie do praktyków którzy mieli możliwość używania różnych słuchawek. Czy słuchawki Bose A 10 i A20 to faktycznie taki "cud miód" czy tylko taka moda? Na wiatrakowcu na którym latam jest A20 , w większości filmików z youtuba goście latają w A20. I tak się zastanawiam , czy one faktycznie są takie wspaniałe ,czy to tylko taka moda?

Janusz

PS Osobiście to mam Clarki z ANR`em i męczy mnie głupota co by sprzedać , dołożyć i kupić coś od Bose (np:te bez muszlowe ?)

Janusz latałem w Bose ale w samolocie, zamkniętym kokpicie. Tak się składa, że kilka dni temu natknąłem się na opinię, że te słuchawki (A20) wcale nie tak świetnie sprawują się w otwartym kokpicie. W UK jest sporo pilotów motolotni, którzy mają kaski Microavionicsa w wersji z odrębnymi słuchawkami. Podobno próbu z A20 wypadły... słabo. Podkreślam - to opinia zasłyszana. Sporo latałem w Xenonie (zamknięty kokpit) z Bose A20 i działały wyśmienice.

Testowałem A20 na motolotni i niestety z przykrością musiałem je sprzedać.
Pracowały rewelacyjnie przy zgaszonym silniku i do prędkości ok. 3000 obrotów. Powyżej tego zakresu w słuchawkach słyszałem silnik, co uniemożliwiało komunikację przez radio i interkom.
Wszystkie możliwości regulacji radia i interkomu nie dały pozytywnego rezultatu.
Nie pomogło nawet dodatkowe zakrycie mikrofonu, gdzie w kasku mam mikrofon odkryty i nie ma tego problemu.
W końcu skończyły mi się pomysły i je sprzedałem. Kolega używa ich w samolocie bez problemu.
Na wiosnę mam zamiar sprawdzić np. Clarki. Zobaczymy co z tego wyjdzie.